Nic nie uświadamia bardziej bolesnego przemijania czasu niż brak zrozumienia haseł nominowanych do plebiscytu na Młodzieżowe Słowo Roku. Tego zimnego prysznica doświadczyłem już podczas zeszłorocznej odsłony konkursu. „Essa”, „baza”, a szczególnie zwycięski „śpiulkolot” ukruszyły moją wiarę w bycie w-jakimś-tam-sensie-młodym. To przykre, szczególnie, gdy dużo czasu spędza się w otoczeniu studentów.

update 7.12.2022: Młodzieżowym słowem roku 2022 zostało właśnie „essa„. Jest werbalizacją przeżywanej radości, zadowolenia, np. „mieć essę” lub „być na essie”. 

W tym roku jestem szczególnie pod wrażeniem „slay” i „rel”. To pierwsze, jak dowiedziałem się w międzyczasie, jest wyrazem zadowolenia, to drugie oznacza „mam tak samo”. Zapamiętam. Z zaskoczeniem odnotowałem jednak, że wśród tegorocznej finalnej 20tki występuje „pokemon”, hasło, które w użyciu było już dwadzieścia lat temu. Tyle, że wtedy było sarkastycznym określeniem osób wyróżniających się ponadprzeciętną szpetotą, podczas gdy dzisiaj odnosi się do osób o ekstrawaganckim wyglądzie. W sumie jedno nie wyklucza drugiego.

Bartosz Godziński z natemat.pl donosi jednak, że plebiscyt na Młodzieżowe Słowo Roku 2022-go niesie ze sobą gorzki posmak skandalu: do finałowej dwudziestki przeniknęły hasła z „szeroko pojętej manosfery i skrajnej prawicy”. Manosfera nie jest pojęciem zgłoszonym do tegorocznego plebiscytu, ale jeżeli, drogi Czytelniku, go nie kojarzysz, to cytuję za Wikipedią:

[…] Często jest on interpretowany jako męski odpowiednik feminizmu lub sprzeciw wobec niego. Wspólne tematy obejmują prawa mężczyzn, prawa ojców i MGTOW; samodoskonalenie; antyfeminizm; męskie ofiary przemocy.

Przyznaję, że skrót MGTOW był mi obcy. I tutaj Wikipedia przyszła z pomocą: to skrót od Men Going Their Own Way (pol.: Mężczyźni Idący Własną Drogą).

[…] zwolennicy [MGTOW] widzą […] rozwiązanie w […] usunięciu […] wszelkich instytucji publicznych i konstrukcji prawnych, które wymagałyby bliskich kontaktów z kobietami. […] Southern Poverty Law Center określiło MGTOW jako grupę opowiadającą się za męskim separatyzmem która „pojawiła się na obrzeżach nienawistnej społeczności inceli

Nie jest to problem nowy. Już w 2020 plebiscyt pozostał nierozstrzygnięty, gdy wygrało hasło „julka”, portretujące młode kobiety pokroju Mai Staśko. Kapituła zajęła kuriozalne stanowisko, że:

wraz z zaostrzeniem konfliktu społecznego julka jest w zgłoszeniach plebiscytowych coraz częściej definiowana w odniesieniu do poglądów, a nie zachowań. Podobną metamorfozę przeszło określenie prawicowego aktywisty – kuc. W sytuacji, w której wyśmiewane „julki” są bite na ulicach, kapituła plebiscytu na mocy regulaminu zdecydowała, że nie wygra słowo wyśmiewające czyjeś poglądy. Nie będziemy przemilczać tych zgłoszeń, ale w statystyce wyników nie uwzględnimy słów zaostrzających konflikt społeczny. Z podobnej przyczyny pominęliśmy w ubiegłym roku słowo p0lka, zgłaszane częściej niż zwycięska alternatywka.

Zasadniczo cieszę się z każdego wsparcia Strajku Kobiet, ale osobiście nie uważam, aby konkurs na Młodzieżowe Słowo Roku był najlepszym miejscem dla takich akcji. Szkoda, że jury od razu nie zmieniła nazwy konkursu na „Młodzieżowe Słowo Roku Które Nikomu Nie Urazi Pryszcza”. Jeżeli kapituła chce w tym roku być konsekwentna, ofiarą cenzury musi paść hasło „onuca”, określające osoby o poglądach gloryfikujących rosyjską agresję w Ukrainie.
Lecz na tym nie koniec. Przytaczany już Bartosz Godziński ostrzega, że wśród tegorocznej finałowej dwudziestki można znaleźć „takie zwroty jak >gigachad<, >sigma<, >baza< czy >łymyn<, które pochodzą z mizoginistycznych i prawicowych subkultur – szczegóły możecie doczytać tutaj.
Nie przynależę do żadnej z nich, ale plebiscyt na „Młodzieżowe Słowo Roku” stał się parodią konkursu. Na Młodzieżowe Słowo Roku 2023 proponuję zatem hasło „cerlog”, będące połączenie słów „cerber” i „logos”. Najwyraźniej w czasach zanikającej wolności słowa i represji politycznych, kiedy groteskowa cenzura staje się również narzędziem gremiów opowiadających się za wolnością poglądów i zgromadzeń, takie hasło jest jak najbardziej na czasie.

Droga Młodzieży: głosuj na cerlog!